Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
W ostatnich dniach w mediach pojawia się wiele informacji wskazujących na występujące nieprawidłowości w sprawowaniu opieki wobec osób starszych w jednostkach całodobowego wsparcia. Ujawnianie takich faktów jest niezwykle cenne. Bicie i lżenie pensjonariuszy nie jest jednak normą w polskich domach seniora. W większości z nich personel z dużym zaangażowaniem i zrozumieniem wykonuje swoją pracę, tworząc atmosferę życzliwości i przyjaźni.
Apelujemy do prasy, aby o takich domach też pisała. Ministerstwu zależy na tym, by nie wywoływać wśród osób starszych czy niepełnosprawnych i ich bliskich przekonania, że „wszystkie placówki są złe” i „dzieją się nich straszne rzeczy” oraz, że należy się bać momentu, w którym traci się zdolność do samodzielnej egzystencji, bo wówczas spotykają taką osobę same okrutności.
W obecnym stanie prawnym, rozróżniamy dwie kategorie placówek całodobowego wsparcia dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji:
- domy pomocy społecznej, funkcjonujące w systemie pomocy społecznej prowadzone przez samorządy terytorialne lub na ich zlecenie przez inne podmioty niepubliczne. Wszystkie funkcjonujące domy pomocy społecznej (811 domów, w których przebywa 82 tysiące osób) legitymują się wydanym przez właściwego wojewodę zezwoleniem na prowadzenie domu (stałego lub warunkowego - wydanego do momentu zakończenia programu naprawczego w zakresie osiągnięcia wymaganych standardów)
- placówki całodobowego wsparcia działające w oparciu o przepisy o działalności gospodarczej, które funkcjonują poza systemem pomocy społecznej. Placówki te są prowadzone przez osoby prywatne, funkcjonują na zasadach wolnorynkowych, a więc osoba lub rodzina zawiera z podmiotem prowadzącym dwustronną umowę cywilno-prawną na zapewnienie określonych usług.
Ponieważ w tych placówkach już wcześniej dochodziło do łamania praw osób w nich przebywających, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wystąpiło z inicjatywą ustawodawczą, która wprowadziła przepisy (ustawą z dnia 12 marca 2004 r.) nakładające obowiązek ubiegania się tych placówek o zezwolenie u właściwego wojewody, czyli o wpisanie do rejestru placówek funkcjonujących zgodnie ze standardami.
Placówki, całodobowo opiekujące się ludźmi starszymi, które nie są zarejestrowane u wojewody, działają nielegalnie. Nie ma tutaj znaczenia nazwa placówki: pensjonat, gospodarstwo agroturystyczne, zakład rekonwalescencyjny, inne. Liczy się fakt, czym w rzeczywistości zajmuje się dany podmiot.
Obecnie jedynie 85 prywatnych placówek po złożeniu wymaganych dokumentów legitymuje się wydanym przez właściwego wojewodę zezwoleniem na prowadzenie. Wojewoda wydaje zezwolenie jedynie po spełnieniu przez podmiot prowadzący określonych w ustawie standardów. Na bieżąco działalność placówki jest nadzorowana przez inspektorów wojewody.
Służby wojewody w przypadku powzięcia informacji o działającej nielegalnie placówce podejmują działania zmierzające do ukarania właściciela karą pieniężną w wysokości 10 tys złotych, jeśli nie posiada wymaganego zezwolenia i zobligowania go do natychmiastowego przystąpienia do procesu rejestracji Były również przypadki występowania przez służby wojewody do prokuratury, jeśli ujawniano łamanie praw osób przebywających w takiej placówce.
Niestety, zdarza się, że nieświadome obowiązujących procedur rodziny, umieszczają w funkcjonujących nielegalnie placówkach swoich bliskich. Dlatego apelujemy do wszystkich: SPRAWDZAJCIE, CZY PLACÓWKA JEST W REJESTRZE WOJEWODY!