Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
Realizacji przepisów, dotyczących przestrzegania minimalnej stawki godzinowej, poświęcono spotkanie z dziennikarzami, które odbyło się 1 marca w MRPiPS. Wzięli w nim udział: minister Elżbieta Rafalska, sekretarz stanu Stanisław Szwed, prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska i Główny Inspektor Pracy Roman Giedrojć.
Przepisy ustanawiające minimalną stawkę godzinową w wysokości 13 zł dla określonych umów cywilno-prawnych obowiązują od 1 stycznia 2017 r. Ta kwota będzie corocznie waloryzowana, tak, jak płaca minimalna.
- Na to rozwiązanie czekało bardzo wielu najniżej wynagradzanych pracowników i ich rodziny – mówiła minister Elżbieta Rafalska. – Celem była likwidacja patologii, polegających na stosowaniu w niektórych branżach skandalicznie niskich stawek.
Minister przypomniała, że w ustawie zawarto szczególną ochronę pracowników, gwarantując im zakaz zrzekania się minimalnej stawki godzinowej, obowiązek wypłacania jej regularnie i jedynie w formie pieniężnej.
Niestety zdarzają się już próby omijania tych przepisów przez niektórych pracodawców.– To krzywdzi najmniej zarabiających pracowników i jest formą nieuczciwej konkurencji wobec tych przedsiębiorców, którzy je stosują – powiedziała minister Elżbieta Rafalska. – Wszystkie sygnały, dotyczące nieprawidłowości przy stosowaniu minimalnej stawki godzinowej, docierające do MRPiPS, są niezwłocznie kierowane do Głównego Inspektora Pracy.
Dodatkowo, wspólnym wysiłkiem resortu pracy, ZUS i Państwowej Inspekcji Pracy został wydany informator dotyczący minimalnej stawki godzinowej, praeznaczony dla pracodawców i pracowników.
- Skierowałam pytanie do wszystkich resortów z pytaniem, czy w ich instytucjach były realizowane usługi wewnętrzne z umowami-zlecenia, ze stosowaniem stawki minimalnej. W ministerstwie rodziny wszyscy zatrudnieni mają umowy stałe – mówiła minister Rafalska.
Podkreśliła, że ustawa o minimalnej stawce godzinowej została przyjęta przy zgodzie partnerów w Radzie Dialogu Społecznego. – Wszystkim nam zależy, by była przestrzegana – stwierdziła minister Elżbieta Rafalska.
Wiceminister Stanisław Szwed przypomniał, że w Polsce na umowy cywilno-prawne jest zatrudnionych 1,3 mln pracowników. – Te rozwiązania regulują sytuacje wielu z nich – mówił. – Dlatego została podjęte wspólne działania MRPiPS, ZUS i PIP, by próby ich omijania były piętnowane, ścigane, a minimalna stawka godzinowa była wypłacana.
Wiceminister Szwed zadeklarował, że jeśli te działania nie przyniosą efektu, możliwe będzie wprowadzenie dodatkowych regulacji, dotyczących np. ewidencjonowania czasu pracy czy ograniczenia katalogu umów o dzieło, na które często bezpodstawnie są zamieniane umowy o pracę.
Przypomniał także o prowadzonej przez NSZZ „Solidarność” akcji „13 zł… i nie kombinuj”, której celem jest zgłaszanie do PIP nadużyć przy wypłacaniu minimalnej stawki godzinowej.
- W tym roku ponad 20 tys. kontroli poświęcimy przestrzeganiu przepisów, związanych z minimalną stawka godzinową – powiedział Główny Inspektor Pracy Roman Giedrojć. Z dotychczas przeprowadzonych działań wynika, że 80 proc. przedsiębiorców właściwie wywiązuje się ze swoich obowiązków. – Musimy jednak zlikwidować ten pozostały margines – deklarował Giedrojć.
Główny Inspektor Pracy wyjaśnił, że pierwsza kontrola, zwłaszcza w mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach, ma charakter instruktażowy i nie kończy się karą. Inspektorzy wracają po miesiącu i ponownie sprawdzają firmę. Jeśli znów trafia na nieprawidłowości, mogą nałożyć mandat w wysokości 1-2 tys. zł lub skierować sprawę do sądu. Tu kara może wynieść nawet 30 tys. zł. – Tak postępujemy w przypadku przedsiębiorców świadomie łamiących prawo i wykorzystujących pracowników – mówił Giedrojć.
- Bardzo ważną sprawą dla osób objętych ubezpieczeniem są gwarancje i bezpieczeństwo socjalne – powiedziała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Przestrzeganie przepisów przekłada się również na wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. - W efekcie wprowadzonych w ubiegłym roku zmian w prawie pracy wpływy do FUS były o 877 mln zł, czyli o 28,3 proc. większe, niż w roku 2015 – wyjaśniała prof. Uścińska. Z kolei porównując grudzień 2016 r. ze styczniem 2017 r., kiedy już obowiązywały przepisy o minimalnej stawce godzinowej, te wpływy były o ok. 63 mln zł większe.
Prezes ZUS zwracała także uwagę na to, jak ważna jest świadomość, czym skutkuje zaniżanie składek. – Z tego biorą się środki na zasiłki w wypadku choroby czy macierzyństwa – mówiła.