Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
"Możemy mówić o bieżących skutkach i analizować, co dzieje się z niedzieli na niedziele, ale na pewno nie jest to ten czas, w którym możemy podsumowywać. Na efekty musimy poczekać" – powiedziała minister Elżbieta Rafalska podczas konferencji prasowej dotyczącej obowiązywania ograniczenia handlu w niedziele.
W związku z wejściem w życie na początku miesiąca przepisów ograniczających handel w niedziele Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała 11 i 18 marca ok. 12 tys. placówek handlowych. 60 proc. spośród nich było zamkniętych. Ponad 5 tys. otwartych placówek handlowych zostało poddanych kontroli.
Kontrole były prowadzone przez PIP w sklepach wytypowanych według własnego rozeznania inspektorów pracy, ale także na skutek sygnałów zgłoszonych na infolinię we wszystkich okręgowych inspektoratach pracy.
Inspektorzy pracy ustalili, że wbrew ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele zostało otwartych147 placówek handlowych. To zaledwie 2,9 proc. skontrolowanych placówek. 11 marca odsetek ten wynosił 3,7 proc., a tydzień później – 2,4 proc.
Zdaniem uczestniczącego w konferencji posła Janusza Śniadka, który przewodniczył sejmowej podkomisji zajmującej się ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele, skala naruszeń i obecność nieuczciwych handlowców nie jest duża.
- "Sądzę, że to rozwiązanie będzie dobrze przyjęte i dopiero za jakiś czas będzie można robić miarodajne sondaże, jak społeczeństwo przyjęło tę regulację" – powiedział poseł Janusz Śniadek.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska stwierdziła, że temat ograniczenia handlu w niedziele jest "ważny i ciągle budzi emocje".
Minister @E_Rafalska w #MRPiPS: pierwsze dwie niedziele bez handlu przebiegły bez większych problemów. #praca #rynekpracy pic.twitter.com/O6Z46HJlyi
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_GOV_PL) 22 marca 2018
- "Przyjęcie tej regulacji to odpowiedź na potrzeby społeczne – pod tym projektem podpisało się ponad 530 tys. Polaków. Przygotowując to rozwiązanie, które mówi o etapowym dochodzeniu do tego ograniczenia, chcieliśmy pogodzić interesy różnych środowisk – gospodarczych oraz społecznych" – powiedziała minister Elżbieta Rafalska.
Jak dodała szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, ograniczenie handlu w niedziele ma prowadzić do wzmocnienia więzi społecznych i rodzinnych. Nowe przepisy są również szansą na zwiększenie aktywności obywateli.
- „Powinno to się przełożyć na większy popyt na usługi turystyczne, kulturalne i sportowe" – zauważyła minister Elżbieta Rafalska.
Jak podkreśliła szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, na efekt wprowadzenia ograniczenia handlu w niedzielę trzeba jeszcze poczekać.
- "Na efekt musimy poczekać. Myślę, że by rzetelnie ocenić skutki ekonomiczne, powinny być dwa kwartały, półroczny okres obowiązywania regulacji" – stwierdziła minister Elżbieta Rafalska.
Sekretarz stanu w MRPiPS Stanisław Szwed podkreślił, że z pierwszych sondaży wynika, iż 53% Polaków jest zadowolonych z ograniczenia handlu w niedziele.
Wiceminister odniósł się również do danych PIP z przeprowadzonych kontroli. - „Naruszenia dotyczą niewielkiej ilości sklepów” – powiedział wiceminister Stanisław Szwed.
Wiceszef MRPiPS zapowiedział, że 5 kwietnia odbędzie się spotkanie z organizacjami pracodawców oraz związków zawodowych. - "Zapoznamy się po tym pierwszym okresie z uwagami, które są do nas zgłaszane. Będziemy je wyjaśniać i zastanawiać się, co w tym zakresie zrobić. Tych uwag nie jest dużo" - podkreślił Stanisław Szwed.
"Nie zakładamy, że będziemy przystępować natychmiast do nowelizacji. Potrzeba czasu, żebyśmy zobaczyli jak ustawa funkcjonuje" – dodał wiceminister.
Ustawa ograniczająca handel w niedziele weszła w życie 1 marca br. Zgodnie z nowymi przepisami, w 2018 roku Polacy będą mogli zrobić zakupy w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca (w sumie jest to 21 niedziel w ciągu roku). Od 1 stycznia 2019 roku przepisy ustawy ograniczającej handel w niedziele będą zaostrzone - handel będzie dozwolony tylko w jedną (ostatnią) niedzielę w miesiącu. Tym samym Polacy będą mogli zrobić zakupy w 15 niedziel w ciągu roku.
Od 1 stycznia 2020 roku ograniczenie handlu będzie jeszcze większe. Wtedy właśnie będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele (z wyjątkiem siedmiu w roku). Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i dodatkowo cztery ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia.
Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie będzie obowiązywał: w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach, zakładach pogrzebowych, sklepach z pamiątkami, sklepach z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych oraz placówkach pocztowych.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. do 100 tys. zł, a za . uporczywe łamanie przepisów ustawy – kara ograniczenia wolności.