Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
W dwa lata liczba żłobków i innych placówek opieki w całej Polsce wzrosła z 571 do 1180 placówek. Zwiększyła się też z 32 tys. do 43 tys. liczba miejsc dla najmłodszych dzieci. W tym czasie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej i samorządy przekazały na rozwój i utrzymanie żłobków blisko miliard złotych.
- Zależy nam, aby rodzice mieli możliwość powrotu do pracy nawet wtedy, gdy dziecko jest jeszcze małe. Do tego potrzebna jest rozbudowana sieć miejsc opieki. Jej rozwój to jeden z naszych głównych priorytetów - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
W sumie ministerstwo na rozwój żłobków przeznaczyło w latach 2011 - 2013 aż 500 mln złotych (środki z budżetu państwa oraz środki UE).
- To za mało, żeby spełnić oczekiwania rodziców. Nie możemy patrzeć na żłobki i kluby dziecięce tylko jako na koszty dla budżetu, to inwestycja. Badania pokazują, że wzrost finansowania opieki nad najmłodszymi dziećmi przekłada się na większą aktywność rodziców. Inwestycja się zwraca w podatkach i składkach, które rodzice zaczynają dzięki temu płacić - mówi minister Kosiniak-Kamysz.
Przełom nastąpił w 2011 roku wraz z przyjęciem ustawy żłobkowej przygotowanej przez ministerstwo. Pojawiły się nowe formy opieki nad najmłodszymi dziećmi: kluby dziecięce i dzienni opiekunowie, którzy zajmują się kilkorgiem dzieci u siebie w domu na koszt samorządów. Ustawa ułatwiła też legalne zatrudnianie niań. Wystarczy zgłosić ją do ZUS, a budżet opłaci za nią składki na ubezpieczenie społeczne.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. O ile na początku 2011 roku funkcjonowało 511 placówek, to na koniec 2012 roku ich liczba wzrosła do 926, czyli aż o 81 proc. Większość placówek utworzyły samorządy i osoby fizyczne (łącznie 92 proc.). Dofinansowanie od samorządów otrzymywało blisko 74 proc. zarejestrowanych żłobków i klubów dziecięcych.
- Najnowsze dane z czerwca pokazują, że w całej Polsce mamy już 1180 placówek dla najmłodszych dzieciaków - mówi minister Kosiniak-Kamysz. W porównaniu do 2011 roku ich liczba zwiększyła się o ponad 130 proc. Miejsc opieki starczy już dla 43 tys. dzieci. To o 11 tys. więcej niż jeszcze dwa lata temu.
Kolejne ułatwienia w zakładaniu i prowadzeniu miejsc opieki dla najmłodszych dzieci wprowadziła nowela ustawy żłobkowej z lipca 2013 roku. Zmieniono sposób finansowania żłobków. Do tej pory budżet państwa pokrywa połowę kosztów utworzenia placówki. Obecnie wystarczy, że samorząd wyłoży 20 proc. środków, pozostałe 80 proc. dołoży rząd. O dofinansowanie od państwa może się też ubiegać więcej podmiotów - już nie tylko samorządy, ale też przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe.
Dużą popularnością cieszy się resortowy program „Maluch”. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej na jego realizację przekazało od 2011 do 2013 roku ok. 220 mln zł. Dzięki tym funduszom samorządy zadeklarowały powstanie ok. 10 tys. nowych miejsc opieki dla dzieci do lat trzech.
W dalszym ciągu w wielu miejscowościach w Polsce brakuje żłobków czy klubów dziecięcych. - Nadrabiamy wieloletnie zapóźnienia. Musimy szukać nowych rozwiązań, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie z powodu słabej infrastruktury tworzenie żłobków jest wręcz niemożliwe - tłumaczy minister Kosiniak-Kamysz. Wyjściem z sytuacji może być instytucja opiekuna dziennego. - Nie tylko pozwoli to na zapewnienie opieki nad dziećmi w małych społecznościach, ale jednocześnie pozwoli aktywizować zawodowe osoby, które taką opieką będą się zajmowały - dodaje minister.
Na Wasze pytania chętnie odpowiedzą eksperci ministerstwa. Każdy może je zadać na Facebooku (facebook.com/MamoToJa) lub telefonicznie pod numerem telefonu 22 661 11 17. Eksperci będą do Waszej dyspozycji w godzinach 11-13 (facebook) i 10-14 (dyżur telefoniczny).