Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
Janusz Sejmej, rzecznik Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej:
Wypowiedź posła Jacka Sasina w Radiu Zet jest skandaliczna. Nowelizacja ustawy o zapobieganiu przemocy w rodzinie z 2010 roku nie umożliwiła odbierania rodzinom dzieci z powodów ekonomicznych. To nieprawda. Wprowadzona wówczas zmiana dała jedynie możliwość natychmiastowej reakcji policji i pracownikom socjalnym, gdy zagrożone jest życie i zdrowie dziecka z powodu przemocy w rodzinie. Mogą oni zdecydować w takiej sytuacji o przeniesieniu dziecka np. do jego najbliższych krewnych.
Przed 2010 rokiem nie mieli takiej możliwości. Gdy dziecku działa się krzywda, a sąd np. w sobotę nie pracował, pracownicy socjalni mieli związane ręce. Mogło to doprowadzić do tragedii. Dzięki zmianie przepisów z 2010 r. służby mogą szybko reagować w szczególnych sytuacjach, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie dziecka. Służy to wyłącznie ochronie dzieci. Ostateczną decyzję o dalszych losach dziecka i tak podejmuje niezawisły sąd.