Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
Warszawa, 5 września 2011 roku.
Brakujące ogniwo kapitalizmu.
Wolontariat pracowniczy nie zaistniał w próżni; wypływa on z idei społecznej odpowiedzialności biznesu (dalej nazywanej CSR, popularnym i funkcjonującym także w polskich publikacjach skrótem od angielskiego Corporate Social Resposibility), która zaczęła krystalizować się w latach 50-tych w Stanach Zjednoczonych i znalazła swoje miejsce w toczonej w latach 60. i 70. debaty na temat etyki w biznesie. Samo hasło CSR można traktować jako pojęcie-parasol dla różnych koncepcji relacji biznes-społeczeństwo (społeczność, często lokalna), zakładających pewne powinności tego pierwszego wobec drugiego i sprzeciw wobec biznesu godzącego w wartości społeczne. Zajmujący się etyką w biznesie prof. R. Edward Freeman nazwał CSR „brakującym ogniwem kapitalizmu”.
W duchu CSR będą więc utrzymane takie działania jak np. wszelkiego rodzaju sponsoring.
Skąd się wziął i jak działa wolontariat pracowniczy?
Wolontariat pracowniczy jest wyjątkowy w swojej intensywności; działa bowiem na wielu płaszczyznach, oprócz pomocy finansowej czy rzeczowej oznaczając także bezpośrednie zetknięcie wolontariuszy z konkretną sytuacją (np. potrzebującą grupą społeczną, żywiołem). Od innych form wolontariatu różni się tym, iż tu organizatorem projektu jest pracodawca wolontariusza (lub, co częste w przypadku większych firm, fundacja przezeń założona).
Pomysł na taką organizację dobroczynności narodził się w nowojorskich korporacjach w latach 70. W Polsce jest wciąż nowością – założone w 2002 roku Centrum Wolontariatu było pierwszym, koordynującym tego typu działania. Zaczynają się one często od pojedynczego projektu, prośby pracownika zaangażowanego w organizacji charytatywnej o wsparcie firmy, czy, w przypadku międzynarodowych korporacji, „przeszczepienia” wzorców działań z macierzystej firmy na zachodzie. Wciąż do takiej aktywności z rezerwą podchodzą średnie i małe firmy, jako powód podając bariery finansowe i obawy przed zaangażowaniem się pracowników w wolontariat w trakcie pracy.
Najczęściej spotykanym modelem są fundusze grantowe dla pracowników na realizację projektów wyłonionych w konkursach. Zaangażowany pracownik może też otrzymać od pracodawcy dodatkowy pełnopłatny urlop na działanie w projekcie, a także wsparcie organizacyjne i logistyczne. Firmy najczęsiej realizują programy we współpracy ze swoimi fundacjami koropracyjnymi lub partnerami społecznymi. Odbiorcami działań są natomiast instytucje pomocy potrzebującym, często państwowe i cierpiące na brak odpowiednio wysokich funduszy lub organizacje pozarządowe.
Zwrot z inwestycji
Na niekorzyść wolontariatu wciąż działają negatywne stereotypy: przekonanie, iż praca dobroczynna jest bardzo trudna, wymaga wysokich, niemożliwych do osiągnięcia kompetencji, męczy i zabiera dużo czasu, a także spycha na plan drugi pracę zawodową. Są to, rzecz jasna, mity. Wolontariat to wyjście z rutyny, realizacja swoich pasji, a przede wszystkim satysfakcja z pomocy drugiemu człowiekowi. Osoba, która nie czuje się na siłach, by pomagać w hospicjum dziecięcym, może przecież prowadzić w szkołach zajęcia edukacyjne. Lub, dokładnie na odwrót – może odkryć w sobie siłę, by jednak zbliżyć się
do najsłabszych i najbardziej potrzebujących. To raz. Projekty, często tworzone oddolnie, biorą pod uwagę zainteresowania i zdolności chętnych do pracy. Uczyć też można się przecież w czasie projektu – dotyczy to w takim samym stopniu dużych prac remontowych, jak i warsztatów plastycznych dla maluchów. Wolontariat może być źródłem rozwoju osobistego poprzez nawiązywanie nowych kontaktów, ale i zawodowego np. poprzez sprawdzanie się w roli lidera lub ćwiczenie konkretnych umiejetności, które potrzebne sa na codzień w życiu zawodowym To dwa. I po trzecie, organizacja czasu: w opiniach wolontariuszy czas poświęcony na projekty jest swojego rodzaju odpoczynkiem „duchowym”, emocjonalnym. Warto wiec zaangażowany czas traktować jako inwestycję
i myśleć jej stopie zwrotu.
Oprócz wielu korzysci osobistych jakie niesie wolontariat pracowniczy ważnym elementem jest również integracja ze współpracownikami, która odbywa się na poziomie intensywnej współpracy, a takie doświadczenie można później wykorzystać w firmie. Buduje się też lojalność wobec pracodawcy poprzez poczucie wsparcia.
Magnes dla młodych
Wyrosła z doświadczenia PRL-u niechęć do aktywności społecznej nie sprzyja budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, jednak z roku na rok rośnie ilość osób zaangażowanych, a wolontariat pracowniczy zyskuje na popularności. Obaw i dystansu swoich rodziców nie ma już najmłodsze pokolenie wkraczające na rynek pracy. „Moje doświadczenia pokazują - podsumowuje Dariusz Pietrowski, prezes Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu - że dla młodych wykształconych ludzi, wybitnych absolwentów wyższych szkół, większą wartość stanowi społeczne zaangażowanie pracodawcy niż laptop i telefon komórkowy, które nie są już rarytasem”. Jest to chyba najlepszy sygnał, by kolejne przedsiębiorstwa wpisywały wolontariat pracowniczy w strategię swojego działania.
Aby dowiedzieć się więcej o tym jak zacząć i rozwijać wolontartat w swojej firmie oraz korzyściach z tego płynących , koniecznie trzeba odwiedzić Pawilon Europejskigo Roku Wolontariatu w Dniu Wolontariatu Pracownieczego 7 września 2011 w godz. 09.00 – 20.00. Zapraszamy na Plac Defilad od strony ul. Marszałkowskiej w Warszawie.
W porgramie warsztaty, panele, spotkania z ekspertami i wolontariuszami. Polscy i europejscy liderzy wolontariatu pracowniczego przez ały dzień będa sie dzielić swoją wiedza praktyczną.
Więcej infrmacji na www.wolontariatpracowniczy.pl
Kontakt dla mediów:
Marta Walkowska-Lipko
koordynator programu Wolontariat Pracowniczy
+48 22 635 27 73 w. 36
+48 514 777 399
wolontariatpracowniczy.pl