Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
Nie spełniły się czarne scenariusze, że przywrócenie wieku emerytalnego będzie oznaczało odpływ setek tysięcy pracowników z polskiego rynku pracy. Przywracając wiek emerytalny, wywiązaliśmy się ze zobowiązania wobec Polaków – tak o stanie wdrożenia reformy emerytalnej mówiła dziś w Sejmie RP minister Elżbieta Rafalska.
Wraz z 1 października 2017 roku został przywrócony wiek emerytalny, obowiązujący do końca 2012 r., a więc wiek wynoszący 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Realizacja umowy społecznej
- Inicjatywę ustawodawczą podjął prezydent Andrzej Duda. Ale podczas niezwykle burzliwej debaty w polskim parlamencie, kiedy rząd Donalda Tuska wydłużał wiek emerytalny Polakom, Jarosław Kaczyński powiedział, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory, to wiek emerytalny zostanie przywrócony – przypomniała szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła uwagę, że większość Polaków była przeciwna wydłużeniu wieku emerytalnego.
- Wywiązaliśmy się ze słowa zobowiązującego nas do przywrócenia wieku emerytalnego. Ta była umowa społeczna, która została wypełniona – stwierdziła minister Elżbieta Rafalska.
Cel reformy
Celem reformy jest umożliwienie każdemu ubezpieczonemu podjęcie samodzielnej decyzji o momencie zakończenia aktywności zawodowej.
- Minimalny, elastyczny wiek emerytalny, nie zmusza do zakończenia aktywności zawodowej, jak niektórzy próbują powiedzieć, że wypychamy kobiety z rynku pracy i każemy im iść na emeryturę. Otóż nie, my im mówimy, że my same – mówię tu akurat o kobietach - możemy podjąć decyzję, mając minimalny określony wiek, kiedy zakończymy naszą aktywność zawodową. I podejmujemy indywidualną, racjonalną decyzję o momencie, w którym możemy skorzystać z nabytego prawa do emerytury – podkreśliła szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Nieodpowiedzialność poprzedniego rządu
Minister Elżbieta Rafalska zauważyła, że podwyższenie wieku emerytalnego było nieuczciwe w sytuacji kompletnie rozregulowanego rynku pracy.
- Rynek ten charakteryzował się wysokim odsetkiem osób pracujących na tzw. umowach śmieciowych, bez ubezpieczenia społecznego, z wysokim bezrobociem i bardzo wysokim wskaźnikiem osób niepracujących, będących w wieku powyżej 55 roku życia, a więc osób, które czekały, że za chwileczkę nabędą prawa do tego wieku emerytalnego, który obowiązywał do końca 2012 roku.
ZUS sprawnie realizuje reformę
Ciężar realizacji reformy przywracającej wiek emerytalny spoczywa na Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- Już dzisiaj wiemy, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wywiązał się z przyjmowania wniosków, wydawania decyzji, ale również zadań poprzedzających wprowadzenie przywróconego wieku emerytalnego. W lipcu i sierpniu doradcy emerytalni udzielali setek tysięcy porad – zauważyła minister Elżbieta Rafalska.
- Bardzo dziękuję Pani Prezes prof. Gertrudzie Uścińskiej i wszystkim współpracownikom Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, którzy mieli tak wiele obaw, ale wywiązali się ze wszystkich obowiązków. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie pracował ponad godziny, a pracownicy są wynagradzani lepiej niż to bywało wcześniej – dodaje szefowa resortu rodziny, pracy i ubezpieczeń społecznych.
Zmalało tempo składania wniosków
Przyjmowanie wniosków o emeryturę w przywróconym wieku emerytalnym Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął 1 września br. Warto przypomnieć, że w związku z przywróceniem wieku emerytalnego prawo do emerytury uzyskało ponad 400 tys. osób.
- Po tym pierwszym tygodniu, kiedy tych wniosków było bardzo wiele, tempo składania tych wniosków zmalało, ale do 23 października br. odnotowano wpływ 279 224 tzw. wniosków pierwszorazowych – informuje minister Elżbieta Rafalska.
- Od 2 do 20 października zakończono łącznie 168 tys.spraw o przyznanie emerytury w powszechnym wieku emerytalnym, w tym 163 201 spraw o przyznanie emerytury z ustawy obniżającej wiek emerytalny – dodaje szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Spośród wszystkich decyzji wydanych w sprawach o przyznanie emerytury z ustawy przywracającej wiek emerytalny 94 545 dotyczyło kobiet, a 68 656 mężczyzn.
Wnioski emerytalne a aktywność zawodowa
Biorąc pod uwagę liczbę wydanych decyzji, na emeryturę najczęściej przechodzą te osoby, które pobierają świadczenie przedemerytalne lub inne świadczenie z ZUS, jak również Ci, którzy nie posiadają źródeł zarobkowych.
46 603 decyzje to decyzje wydane dla osób aktywnych zawodowo. Stanowi to 28,6% wniosków. 37 283 decyzje wydano natomiast dla osób pobierających inne świadczenie z ZUS. Chodzi tu o np. o osoby pobierające renty, które nie podejmowały zatrudnienia albo podejmowały je w ograniczonym zakresie. To z kolei stanowi 22,8% wszystkich wniosków.
27 433 decyzje to decyzje wydane dla osób pobierających świadczenie przedemerytalne. Odsetek wnioskujących o emeryturę, którzy przebywali na tym świadczeniu, stanowi 16,8%.
Z kolei 51 882 decyzje wydano dla grupy tzw. pozostałych osób. Są to osoby, które nie pobierały świadczeń i które mogły być zarejestrowane w powiatowych urzędach pracy bez prawa do zasiłku. W praktyce chodzi o osoby, która nie posiadały źródeł zarobkowych. Udział wniosków złożonych przez osoby z tej grupy stanowi 31,8% ogólnej liczby wniosków.
- Nie spełniły się więc czarne scenariusze tych osób, które uważały, że przywrócenie wieku emerytalnego będzie oznaczało odpływ setek tysięcy pracowników z polskiego rynku pracy – rynku, na którym mamy bardzo niskie bezrobocie, na którym zaczyna brakować rąk do pracy – podkreśla minister Elżbieta Rafalska.
- Patrząc na strukturę wydanych decyzji, widać dzisiaj, że znaczna część tych osób była poza rynkiem pracy.Nie znajduje potwierdzenia zarzut, że wszystkie spośród uprawnionych 400 tys. osób przejdą na emeryturę i spowoduje to ubytek, który jest nie do uzupełnienia – dodaje szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
O tym, że większość osób przechodzących na emeryturę funkcjonuje poza rynkiem pracy, świadczy fakt, że osoby te w ciągu ostatniego roku nie odprowadziły nawet jednej składki do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Przeciętna emerytura
W okresie od 2 do 20 października br. przeciętna wysokość świadczenia, wynikająca z wydanych decyzji, wynosi 1 627,11 zł w przypadku kobiet i 2 791,24 zł w przypadku mężczyzn.
- Gdyby ktoś próbował sugerować, że wysokość tych emerytur jest z powodu Prawa i Sprawiedliwości, to powiem, że na wysokość tej emerytury składa się cały poprzedni dorobek zawodowy, a także to, ile zarabialiśmy, jak długo pracowaliśmy i jakie mieliśmy przerwy zawodowe – podkreśliła minister Elżbieta Rafalska.
Minimalny wiek emerytalny
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła również uwagę na wprowadzenie niższego limitu wymaganego stażu do osiągnięcia minimalnej emerytury, który wynosi 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
- Przy wydłużonym wieku emerytalnym było to 22 i 25. A więc część kobiet, która nie miała wymaganego stażu i nie osiągała go przy wydłużonym wieku emerytalnym, teraz nabędzie chociaż prawo do tej niewysokiej, ale jednak stałej wypłaty, jaką jest minimalna emerytura. Lepiej mieć pewne świadczenie niewysokie niż nie mieć żadnego świadczenia – stwierdziła minister Elżbieta Rafalska.
Przywracamy zaufanie do państwa
Odnosząc się do pytań i zarzutów opozycji, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła uwagę na to, że działania na rzecz dobra wspólnego i obywateli wymagają odwagi i konsekwencji.
- Przywracając wiek emerytalny, tak naprawdę przywracamy zaufanie do państwa. Przywracamy także zaufanie do polityki. Pokazujemy, że można odważnie mówić w kampanii wyborczej o swoich programach i potem te programy realizować. Wy, państwo, tego nie zrobiliście. Wy tak naprawdę, państwo, oszukaliście Polaków, wydłużając wiek emerytalny, bo zabrakło wam odwagi w czasie kampanii wyborczej na przedstawienie argumentów za wydłużeniem wieku emerytalnego. Nie zrobiliście tego i zapłaciliście za to podczas następnej kampanii przegraną – powiedziała minister Elżbieta Rafalska.