Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
Ponad 154 mln zł na pożyczki dla podmiotów ekonomii społecznej przewiduje program pożyczkowy, który - na zlecenie MRPiPS - organizuje Bank Gospodarstwa Krajowego. Wiceszef MRPiPS Krzysztof Michałkiewicz wyraził nadzieję, że program ruszy już w przyszłym tygodniu.
W czwartek Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zorganizowało konferencję „Wsparcie dla podmiotów ekonomii społecznej i przedsiębiorstw społecznych w Polsce”, podczas której poinformowano o uruchomieniu programu.
Michałkiewicz podkreślał, że MRPiPS nie może skutecznie realizować polityki społecznej, bez tego narzędzia, jakim jest ekonomia społeczna. Wyraził nadzieję, że program realizowany z BGK będzie dla niej impulsem do rozwoju.
W programie przewidziano ponad 158,9 mln zł, w tym 154,5 mln na pożyczki i 4,4 mln zł na reporęczenia dla podmiotów ekonomii społecznej. Dzięki temu ma powstać ponad 1,2 tys. nowych miejsc pracy.
Organizacją programu pożyczkowego na zlecenie resortu rodziny zajmie się Bank Gospodarstwa Krajowego. Projekt ma wystartować 30 kwietnia br. i potrwać do końca 2023 r.
Środki na pożyczki będą podzielone na pięć makroregionów. Tam środkami dysponować będą pośrednicy finansowi.
W ramach programu będzie można skorzystać z pożyczki na start - maksymalnie 100 tys. zł, z okresem spłaty do 5 lat, przeznaczonej dla tych podmiotów ekonomii społecznej, które funkcjonują nie dłużej niż rok, oraz pożyczki na rozwój - do 500 tys. zł, przy spłacie rozłożonej na maksymalnie 7 lat, dla podmiotów, które działają dłużej niż rok.
Ekonomia społeczna to sfera aktywności obywatelskiej w gospodarce, która jest nastawiona na efekty społeczne, a nie biznesowe. Służy głównie integracji zawodowej i społecznej osób zagrożonych wykluczeniem lub marginalizacją społeczną. W podmiotach ekonomii społecznej znajdują oni miejsca pracy, a zysk czy nadwyżka uzyskiwana wskutek prowadzenia tej działalności służy celom społecznym i jest na nie przeznaczany.
Instytucje ekonomii społecznej mogą przybierać różne formy, np. spółdzielnie, przedsiębiorstwa społeczne i socjalne, stowarzyszenia, fundacje. Są szczególnie aktywne w takich obszarach jak: usługi socjalne, zdrowie, produkcja rolnicza, rzemiosło, sektor mieszkaniowy, dostawy, usługi dla mieszkańców.
Michałkiewicz przypomniał, że w kwietniu mija 10 lat od uchwalenia ustawy o spółdzielniach socjalnych - są one jednym z podmiotów ekonomii społecznej. Wskazał, że jej wprowadzeniu towarzyszyło wiele obaw - jej przeciwnicy twierdzili, ze popsuje rynek, będzie wykorzystywana przez nieuczciwych przedsiębiorców. Zdaniem wiceministra te 10 lat pokazało, ze spółdzielnie są potrzebne, ale z drugiej strony - że są również bardzo kruche, ponieważ wiele z nich upada. "Na szczęście zawsze było więcej tych, które powstają, niż tych, które upadają" - dodał.
Celem spółdzielni socjalnych jest aktywizacja społeczna i zawodowa dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Ich założycielami mogą być osoby fizyczne rekrutujące się z grup zagrożonych wykluczeniem - m.in. bezrobotni i niepełnosprawni oraz osoby prawne, czyli organizacje pozarządowe, jednostki samorządu terytorialnego lub instytucje kościelne.
Zadaniem spółdzielni socjalnej jest prowadzenie wspólnego przedsiębiorstwa opartego na pracy członków, którzy tym samym zdobywają lub odbudowują umiejętności uczestniczenia w życiu lokalnej społeczności i pełnienia ról społecznych. Z czasem członkowie mają nabyć zdolność do samodzielnego odnalezienia się na rynku pracy.(PAP)