Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
- Gdyby prawo było przestrzegane, to warunki minimalnego wynagrodzenia muszą być spełnione. Do końca września ta dyrektywa musi być wdrożona w życie. Ma ograniczyć to, co dzieje się na rynku w związku zatrudnieniem cudzoziemców. W dyrektywie chodzi nam o uszczelnienie systemu z racji tego, że ta dyrektywa spowoduje inny mechanizm - mówił Stanisław Szwed, wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Wcześniej w tych rozwiązaniach wprowadziliśmy możliwość przyjazdu cudzoziemca na tzw. oświadczenie. Dotyczy to 6 państw z dawnego bloku wschodniego. Najwięcej jest mieszkańców Ukrainy, ich jest ponad 90 procent. Teraz musimy to zmienić. Bo było tak, że wydano prawie 800 000 oświadczeń, a tak naprawdę nie mieliśmy do końca wiedzy, ile tych osób jest zatrudnionych – stwierdził wiceminister.
Wiceminister Szwed odniósł się także do tego, czy nie spowoduje to, że pracownik z Ukrainy nie będzie się opłacał się pracodawcy.
- Zakładamy, żeby minimalne standardy były zachowane. Oczywiście jest zapis dotyczący sprawdzania wynagrodzeń w danym terenie. Traktujemy ten zapis jako dosyć elastyczny, chcemy też, aby w tej dyrektywie był zapis dotyczący ułatwienia dla tych, którzy przyjeżdżają co sezon przyjeżdżają do tego samego pracodawcy. Wówczas. takie zezwolenie mogłoby być wydane np. na 3 lata. Staramy się ten rynek uporządkować, ale też zapewnić możliwość pracy i zatrudnienia w tych branżach, w których ciężko pozyskać polskiego pracownika.