Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
W programie #dziejesienazywo Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, odniósł się do kwestii płacy minimalnej, która w przyszłym roku będzie wyższa o 150 złotych niż obecnie. Ale we wstępnej wersji miało to być 1920zł a jednak będzie 2000 zł. Dlaczego?
-Resort przedstawił propozycję 1920zł. Ona wynikała z tego, że chcieliśmy utrzymać ten sam poziom jeśli chodzi o procentowy udział w średniej płacy. Strona związkowa zaproponowała 1970 zł, pracodawcy początkowo 1862 zł a potem 1900. Nie doszło do porozumienia a propozycja trafiła na Radę Ministrów. Bardzo się z tego cieszę, bo z jednej strony jest podniesienie minimalnego wynagrodzenia, ale też podniesiony jest projekt, bo od 1 stycznia stawka godzinowa przy umowach zleceń będzie wynosić 13 zł- zaznaczał wiceminister Stanisław Szwed.
Zmienia się sytuacja na rynku pracy.
- Dzisiaj musimy bardzo mocno stawiać na podwyższanie wynagrodzeń. Najniższe wynagrodzenie w wielu przypadkach nie pozwala na przeżycie, stąd nasza determinacja, by - przy dobrej sytuacji gospodarczej i niskiej stopie bezrobocia, jest ten moment, by te płace podnosić. Mówimy oczywiście o płacy minimalnej, ale to też się przekłada na inne wynagrodzenia, które podniosą już sami przedsiębiorcy - mówił Stanisław Szwed.
-Jest w tej chwili rynek pracownika. Musimy podnosić płace, bo mamy potężny problem jako państwo z wyjazdem młodych ludzi za granicę. Jeżeli będziemy utrzymywać na niskim poziomie płace, konkurować tylko niskimi płacami, młodych ludzi nie zatrzymamy. Jeżeli u nas są 3-4 krotnie niższe pensje niż np. w Niemczech, to trudno utrzymać u nas młodego człowieka, żeby u nas podejmował się pracy. Musimy robić ruchy dotyczące wzrostu wynagrodzeń.
Dyskusja trwa, czy nie zróżnicować płacy minimalnej i wysokości zasiłków w zależności od regionu kraju. Ja nie jestem tego zwolennikiem, nie jest to dobre rozwiązanie. W innych państwach nie przyniosło to konkretnych rezultatów. Wiadomo, że w Warszawie za płacę minimalną nie ma pracy, ale jest ona już w województwie mazowieckim – mówił Sekretarz Stanu Stanisław Szwed.