Przejdź do menu głównego | Przejdź do podmenu | Przejdź do treści
- Program „Rodzina 500 plus” realizuje cel pomocy materialnej dla rodzin, którego efekt jest już wyraźnie odczuwalny, oraz cel prodemograficzny, na którego skutki jeszcze musimy poczekać – mówił sekretarz stanu Stanisław Szwed.
W przyszłym roku w programie nie przewiduje się większych zmian. – Uregulowania wymaga jedynie kwestia okresów zasiłkowych – dodał wiceminister. Kwota 23 mld zł na finansowanie programu jest w budżecie zapewniona, a w marcu zostanie dokonany przegląd programu, nie tylko pod względem jego funkcjonowania, ale także wpływu na rynek pracy i system pomocy społecznej.
- Aktualnie nie ma danych z rynku pracy, które potwierdzałyby dezaktywizację zawodową kobiet – mówił wiceminister Szwed. – Na programie zyskują wszyscy, łącznie z polską gospodarką. Taki przekaz jest widoczny w społeczeństwie, które - jak pokazują ostatnie badania opinii - wymienia go jako drugie, co do ważności, wydarzenie mijającego roku.
Jeśli chodzi o koszty programu, to, zdaniem wiceministra Szweda, podobnie jak podwyższenie płacy minimalnej i świadczeń emerytalno-rentowych czy wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej, są one niezbędnym elementem realizowania programu wspierającego najsłabiej uposażonych Polaków. – Przeznaczając 3.5 proc. PKB na politykę prorodzinną znajdujemy się w czołówce państw europejskich – stwierdził wiceminister.
Dodał także, iż w 2017 r., oprócz przywrócenia wieku emerytalnego, nie powinniśmy się spodziewać większych zmian w systemie emerytalnym. – Reforma II filara ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa osób ubezpieczonych.